Gospodarka odpadami to temat, który w ostatnim czasie jest powszechnie dyskutowany. Społeczeństwo burzy się przeciwko opłatom, jakie poszczególne gminy wyznaczyły za ich odbiór, zwłaszcza, że w wielu przypadkach cena wywozu śmieci od 1 lipca wzrośnie nawet o 800 procent. Mało kto może spokojnie akceptować tego typu podwyżkę w dobie kryzysu, bo duże opłaty wcale nie poprawią sytuacji lasów i komfortu naszego życia. Osoby, których nie stać na wydanie 100 zł za odbiór odpadów, będą deklarowały ich segregację, a niewygodne elementy zasilą leśne polany i ścieżki.
Warto zauważyć, że segregowanie śmieci będzie się wiązało z rzadkim ich wywozem i dużą ilością pojemników na odpady, które gminy nakazują zakupić we własnym zakresie. Właściciele domów prawdopodobnie znajdą na swoich posesjach miejsce na specjalistyczne pojemniki. O wiele gorzej wygląda sytuacja osób mieszkających w blokach. Wiadomo, że w tym przypadku pojemniki będą znacznie mniejsze, ale i tak pojawi się kłopot z przechowywaniem zróżnicowanych śmieci.
Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że gospodarka odpadami, oparta o ich segregowanie, wymaga od nas też wiele zachodu. Plastikowe oraz szklane opakowania muszą być starannie umyte, a wiele śmieci ciężko będzie ująć w jakiejkolwiek grupie. W związku z tym ich rzadszy wywóz będzie się wiązał z psuciem resztek pokarmów i wydzielaniem zapachu powodującego dyskomfort. Przy obecnych obwarowaniach najlepszą metodą pozostaje brak segregacji, na który nie wszyscy mogą sobie pozwolić ze względów chociażby finansowych.